niedziela, 31 marca 2013

category: may be needed - sztuka

    Na pewno większość z Was, nie interesuje się czymś takim jak sztuka- chodzi mi tu o architekturę, obrazy, rzeźbę. Ja zostałam na to skazana wybierając rozszerzenia na których jest dodatkowa historia, język polski i wcześniej wspomniana historia sztuki. Szczerze? sama nie wiedziałam na co się dokładnie piszę, decydując się na własnie te rozszerzenia, ale teraz absolutnie nie żałuję. Wcześniej nie widziałam nic a nic o sztuce, ponieważ nie interesowała mnie ona kompletnie. Po prawie dwóch latach uczęszczania na lekcje zobaczyłam, że to jest ciekawe! Chcę Wam przybliżyć chociaż minimum z minimum czegoś co po prostu warto wiedzieć. Nie zrażajcie się, bo wiem że zaczyna się sztywniacko i ,,dziwnie,, ale obiecuję, będzie fajnie ! :D





 1

(lewy górny róg obrazu)


Mam nadzieję, że chociaż kojarzysz ten obraz :)

 Istnieją dwie nazwy tego dzieła:
1. Dama z łasiczką
2. Dama z gronostajem

autor: Leonardo na Vinci
  obraz powstał ok. 1490 roku w czasie pobytu Leonarda da Vinci na mediolańskim dworze

Jest to jedyne dzieło Leonarda, które przebywa  w Polskim muzeum, a znajduje się ono w Krakowie :)

Patrzysz się na obraz... Patrzysz się dalej. Widzisz młodą kobietę, gronostaja czy tam łasicę. Myślisz sobie: stary obraz, jest uważany za dzieło sztuki więc okej, niech im będzie. Aleeee...

Obraz dla każdego może wydawać się inny: jedni powiedzą że obraz jak obraz, a inni (chociaż mniejszość)  że to dzieło sztuki :) Ja chciałam Wam przedstawić parę ciekawostek z tego i następnych obrazów, ponieważ każdy kryje w sobie tajemnice i zagadki, które do dzisiaj jeszcze nie wszystkie zostały wyjaśnione.
                   Zwierzę która trzyma Cecylia jest połączone z jej nazwiskiem. Gale (z łac. łasica) - odpowiada dwom pierwszym sylabom jej nazwiska -Gallerani  Jest jeszcze jeszcze druga sprawa. Możemy zwrócić uwagę, że gronostaj może odnosić się także do księcia, który był kochankiem dziewczyny. Młodzieniec postanowił niestety poślubić inną kobietę, kobietę z większą liczbą cyferek na koncie bankowym. Malarz nie mógł przedstawić wprost całej skomplikowanej sytuacji, więc zastąpił to na obrazie symboliką. (Księcia zwano czasem ermellino (gronostaj). Kobieta w czasie portretowania była w ciąży (tak, z nim)(proszę zerknąć na dolną część obrazu), lecz Leonardo specjalnie ukazał ją w półpostacii, bo to nie ciąża miała być tematem działa, lecz ukazanie kochanki księcia jako ideał piękna. Zwierzak odwołuje się też do starej tradycji według, której gronostaje ułatwiały ciężarnym kobietom wydanie dziecka na świat. 



 Niegdyś uważano, że Leonardo da Vinci malował realistyczne obrazy. Jednak teraz sądzi się, że jednak malarz uwielbiał zagadki. Możemy zobaczyć to interpretując inne jego obrazy.


Dlaczego głowa kobiety jest obrócona w inną stronę niż całe ciało? 
1. Gronostaj unosi swoją głowę i również patrzy w lewą stronę, tak samo jak kobieta, jakby na kogoś się patrzyli, jakby ktoś coś do niech mówił. 
2.  Rezygnacja z typowego dla portretu układu postaci patrzącej się na widzów obrazu, wynikała być może z chęci zasygnalizowania jej dwuznacznego charakteru - jako kochanka księcia (a więc kobieta zmuszona do dyskrecji) nie powinna była wystawiać swojego wzroku na badawcze spojrzenia i komentarze postronnych osób.
2. ,,Dama ma pozycję głowy niezgodną względem ciała, ponieważ malarz cały czas był w stroju błazna. Wyglądał komicznie i dlatego kobieta nie chcąc się roześmiać podczas jej malowania obróciła głowę, by nie patrzyć na Leonarda. Chciała być uwieczniona z twarzą wyrażającą powagę. Łasiczka patrzy w tym samym kierunku co jej właścicielka, ponieważ zobaczyła w tamtym miejscu muchę, całkiem przez przypadek dało to bardzo ciekawy efekt,,
Oczywiście znaleźli byśmy jeszcze parę innych wyjaśnień :)


Jeżeli chodzi o tło.
Tło w oryginale miało kolor niebieski. Skąd to wiemy? w górnym rogu obrazu widnieje napis LA BELE FERONIERE / LEONARD D’AWINCI. Jest to więc podpis artysty z błędem ? Odkryto, że obraz musiał zostać przemalowany/poprawiony/dokończony z rąk kogoś innego. Wskazówką do zastanawiania się nad czarnym tłem również było to, że wszystkie inne dzieła da Vinciego nie mają tła w kolorze czarnym.

Renowacja tego obrazu trwa już dosyć długo, i to właśnie nasi polscy naukowcy, starają się przybliżyć stary odcień tła na obrazie Damy.


Mam nadzieję, że takie chociażby okruchy sztuki Was zainteresowały.



PRZERÓBKI:















Zapraszam do komentowania. 
R



category: I think: Magiczne słówko

       

              Dziś chciałabym się zająć pojęciem: wychowanie. Co mi się kojarzy z tym słowem? najbardziej: słówko dziękuję, proszę, dzień dobry i do widzenia :) wychowanie możemy podzielić na dobre i złe, lecz co to znaczy?! Opiszę jedynie to co ja zauważam w kręgu moich znajomych w sytuacjach codziennych, gdzie pokazuje się swoje prawdziwe Ja. 
        Codziennie spotykam się z różnymi odmianami zachowania moich znajomych i nieznajomych. Ich zachowanie w większości sytuacjach jest tym, czego nauczyli się od bobasa. Nie wiedząc o tym wpajamy sobie jakieś zachowanie już od samego początku, po prostu bierzemy przykład ze starszych- rodzeństwa i rodziców, starszych znajomych. Jeżeli od małego nauczono Cię mówić z uśmiechem ,,dzień dobry" będziemy to robić dalej, z należytego wychowania, ale również  z przezwyczajenia (a jest to dobre przezwyczajenie :))
         Jeżeli mamy do czyniennia z zachowaniem które nam nie odpowiada a dzieje się obok nas, co robimy ? Poprawiamy koleżankę/kolegę czy po prostu obracamy głowę w drugą stronę? Akurat ja, mam to w nawyku że raczej mówię: ej, powiedz do wiedzenia, a gdzie: proszę? Jednak nie wiem czy to dobrze czy nie, bo wiem, że może to zirytować znajomego. Już parę razy dostałam za to ochrzan. Nie wiem czy to ma jakiś sens uczyć kogoś w naszym wieku wypowiedzenie tych magicznych słówek skoro przez całe życie nie przeszkadzało im to że tego nie robią, chociaż spróbować nigdy nie zaszkodzi :)
           Parę miesięcy temu zauważyłam że ktoś w moim towarzystwie nie powiedział dziękuje nauczycielce, która szczerze powinna to usłyszeć. W tym momencie chciałam po prostu podejść i kopnąć tego kogoś w tyłek żeby mu o tym przypomnieć albo to jedno słówko (które wbrew pozorą zmienia dużo) powiedzieć za niego.Ja już zwracam na to uwagę, a nawet o trochę starsi od nas ludzie, np w wieku naszych rodziców, oceniają po tym nas. Byłam świadkiem też sytuacji, gdzie pewna osoba powiedziała coś, co po prostu wpłynęło na drugą osobę onieśmielająco. Może warto nie raz postawić się w ciele drugiej osoby i pomyśleć: aaa, więc to tak wygląda z jego perspektywy moje gadanie i zachowanie, to jedno zdanie wpłynęło jednak na niego źle i było mu głupio... Jeżeli chodzi o szkołę. Czy nie wkurza (a nie raz wkurza to za małe słówko ;p) gdy to WY robicie dajmy przykład. ściągi (to mi pierwsze przyszło do głowy), a nagle cała klasa która wykładała się na fotelu przed komputerem przez cały dzień, pisze do Ciebie abyś mu je wysłał. Nie zaprzeczysz że nie masz ich bo nie wypada, tak ? chociaż to niby nic takiego, chciałbyś usłyszeć cokolwiek, żeby wiedzieć że ktoś docenia chociażby tą błahą sprawę. Zastanów się czy te dwa zdania brzmią podobnie: 1. Wyślij mi twoje notatki.. 2. Hej, mogłabyś wysłać mi Twoje notatki z ostatniej lekcji? Byłbym Ci wdzięczny i z góry dzięki :) Czy po przeczytaniu drugiego zdania na fejsie od koleżanki jakoś nie przyjemniej Ci się te notatki skanuje?
          Nie uważam że ja jestem idealna jeżeli chodzi o ten temat, ponieważ każdemu zdarzają się powiedzieć nie odpowiednie słowa, lub nie powiedzieć nie raz tych odpowiednich. Jednak zawsze staram się o tym pamiętać. W większości sytuacji próbuję wcielić się w daną sytuację z drugiej strony. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale dzięki wypowiedzeniu tych magicznych słów, jesteśmy bardziej szanowani i lubiani. Tak, to właśnie tak działa. Wolimy przecież mieć znajomych, których nie wstydzimy się przedstawić innym.



 Przywitanie i pożegnanie:
Kto pierwszy się kłania?
- Mężczyzna kobiecie
- Młodszy starszemu
- Uczennica nauczycielowi
- Studentka profesorowi
- Pracownik szefowi
- Osoba idąca osobie stojącej
- Ten, kto wyprzedza znajomego na ulicy
- Ten, kto wchodzi do mieszkania



"Kulturalny mężczyzna ma plus 100 do atrakcyjności"

 

  "Czasem uśmiech ekspedientki w sklepie może pozytywnie nastroić na cały dzień. Z kolei chamska odzywka skutecznie tego dobrego nastroju pozbawia"


  " Po czym można rozpoznać kulturalnego człowieka nawet, jeśli byłby ubrany w łachmany. To ruch ciała, mimika, sposób bycia, wysławiania się, uśmiechu, postępowania nawet w drobnych spawach – wszystko to mówi nam o tym, kim jesteśmy. To dobre wychowanie czyni z nas kulturalnych ludzi, budzących sympatię i szacunek"




MOŻNA TEŻ I TAK :)
wystarczy obejrzeć minutę :)


 i tradycyjnie obrazki:


















 Zapraszam do komentowania :)
R




sobota, 30 marca 2013

category: FILM "Zielona mila"

                                         
"Zielona mila"





gatunek: dramat
 Scenariusz filmu oparty jest na powieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem.

Parę ładnych lat płyta z tym oto filmem kurzyła się leżąc na półce u mnie w domu. Już parę razy słyszałam opinie znajomych: świetny film, musisz obejrzeć.. ale jakoś nigdy mnie to nie przekonywało, ponieważ upierałam się przy swoim (teraz ukażę trochę swojej powierzchowności) a okładka wydawała mi się zbyt nudna i za poważna. Jakoś niedawno koleżanka namówiła (zmusiła) mnie do obejrzenia. Film jest na prawdę długi (3h), więc oglądałyśmy go dzieląc na dwa razy.


W filmie ,,zieloną milą,, został nazwany długi  korytarz wyłożony zielonym linoleum w więzieniu, przez który skazańcy zostają prowadzeni na swoją egzekucję na krześle elektrycznym. Okładkowy bohater Tom Hanks, w filmie występującym jako Paul pracuje tam jako strażnik. Jednego dnia trafia do celi ogromny murzyn, który został skazany na wyrok śmierci poprzez zabicie dwóch dziewczynek. Gdy on pojawia się na Zielonej mili wszystko się zmienia. O dziwno, na lepsze. Czarnoskóry skazaniec John Coffey ma zdolności o których nikomu nawet się nie śniło. Jego, niestety ale dość krótka wizyta, zmieni życie Paula i pozostałych pracowników.


moja ocena (1-6):   6

Dlaczego? 
Choć to smutny film, koniec końców oglądając go przeżyłam różne stany: śmiałam się i płakałam. Są zawarte elementy zabawne i wręcz przerażające. Oceniam ten film tak wysoko również ze względu na to, jak zareagowałam gdy film się skończył, a zaczęły się końcowe napisy. Wiecie jak ? dalej siedziałam tak jak siedziałam. Żadnego ruchu, gadania, a po prostu dalej trwałam w amoku. Myślę, że to dobre wytłumaczenie, dlaczego kto nie oglądał, proszę aby znalazł czas by jednak obejrzał :)
Obiecuję, nie pożałujesz :)




film Zielona mila    klik






CYTATY:
 

John Coffey (więzień)

 Zabił je ich miłością, ich wzajemną miłością. Teraz pan widzi jak to jest. Tak jest codziennie... na całym świecie. 

 

 Paul Edgecomb (strażnik):


Prawie co noc, gdy leżę w łóżku... Myślę o wszystkich, których kochałem, a których już nie ma. Myślę o mojej pięknej Jan... jak ją straciłem wiele lat temu. I myślę o tym, jak każdy idzie swoją Zieloną Milą... każdy w swoim tempie. Ale jedna myśl szczególnie nie pozwala mi spać. Jeśli sprawił, że mysz żyje tak długo, to o ile dłużej ja będę musiał żyć? Każdego z nas czeka śmierć, bez wyjątku, ale Boże... czasem Zielona Mila wydaje się taka długa.

 

 

 













 


 Zapraszam do komentowania :) R


category: I think "Czas pochłania wszystko"

          Może na początku coś, co napisałam już rok temu. Była to praca domowa- wypracowanie (nie zrażajcie się do postu, poprzez nazwę ,,wypracowanie,, :))  na temat wybranego cytatu, który najbardziej wpadł nam w oko ( ,,wpadł w oko,, ponieważ, w jednej z sal różnorodne cytaty o czasie i przemijaniu zwisały z sufitu napisane na wielkich formach materiału), podczas jednej z lekcji muzealnej z zajęć z historii sztuki. Trochę je podszlifuje, ponieważ teraz mam nowe pomysły, a niektóre stare zdanie kompletnie mi tam nie pasują. Zapraszam :) i uwaga, czytajcie powoli i pomyślcie nad tym :)


TEMAT: ,,Tempus edax rerum- czas pochłania wszystko,, Owidiusz


          Godzina za godziną mija, dzień za dniem goni, a lata lecą niezauważone. Żyjąc od weekendu do weekendu, tak jak często wspominają moi znajomi, nie zastanawiamy się nad pędzącym czasem. Każdego dnia budząc się, nie myślimy wcale o tym, że właśnie podczas snu który trwał parę godzin, czas leciał, a my tak naprawdę w nim nie uczestniczyliśmy. Nasza noc dla innych ludzi była dniem. Życie toczyło się dalej. 
        Czy zastanawiamy się nie raz czym jest czas? Wydaje mi się, że głębsze rozmyślenia odkładamy na bok. Ważniejszy jest dla nas czas jako godzina czy minuta, ponieważ dzięki jednostką czasu radzimy sobie w codziennym życiu. Cykający zegarek pomaga nam w dotarciu chociażby na spotkanie o umówionej godzinie. Tykanie zegara ma jednak drugą stronę- z każdym przesunięciem się wskazówki starzejemy się. Każda komórka w naszym ciele dąży do końca, z czego wynika też nasz koniec. Koniec naszego istnienia poprzez zakończenie pracy serca. Wysiłek tego organu mogę porównać do biegów. Gdy biegając całkowicie się zmęczymy- stajemy. Nieraz pojawiają się na naszej drodze powikłania takie jak górka, nierówna powierzchnia. Męczą one jeszcze bardziej i mają swe odzwierciedlenie. Są to na przykład rożnego typu używki. 
        Wielu ludzi nie mówi o śmierci, chcą o niej nie myśleć. Spowodowane jest to strachem. Każdy się boi. Wiem na pewno, że śmierć nas przerasta. Bo kto może sobie teraz wyobrazić że kiedyś nas nie będzie? Że wszystko będzie toczyło się dalej, a my będziemy skazani patrzeć się na to z góry? Nasi znajomi i rodzina będzie toczyła swoje zwyczajne-niezwyczajne życie, podczas gdy my nie będziemy mogłi tak po prostu wstać i do nich dołączyć. ,,Czas pochłania wszystko,, to fakt. Czas robi swoje, bez względu czy tego chcemy czy nie. Najbardziej mozna zauważyć to poprzez zwykłe wyjście z domu, ponieważ wszędzie na około nas są starzy ludzie. Starzy ciałem, ale nie duchem ! Wyobraź sobie, że TY siedzący teraz przy komputerze i czytający moje bazgroły, wyglądasz jak 80 letni człowiek, lecz dalej myślisz to samo, czujesz to samo i tak samo marzysz. Jesteś ograniczony, lecz tylko i ciałem. Straszne, prawda ? 
           Uważam, że życie jest po to by z niego skorzystać jak najlepiej, jest ono darem. Powinniśmy robić wszystko na co pozwala nam sumienie. Nie można zatrzymać czasu, ale można nie myśleć o nim spotykając się z przyjaciółmi, ukochaną osobą. Tak, wtedy czas podobno szybciej płynie, ale na co innego można go wykorzystać jak nie na radości i zabawie? A wspomnienia są ważne. To dzięki nim na starość będziemy uśmiechać się pod nosem... Wspominając zauważamy, że co chwilę musimy podejmować różnorodne decyzje przez całe życie, są te banalne i nie ważne jak i również takie na które potrzebujemy wiele czasu na przemyślenia. Jasne, w życiu zdarzają się pomyłki lub złe wybory. Jednak dzięki nim mamy nauczkę na przyszłość, zdobywamy doświadczenie. Nie warto patrzeć na to co zrobiliśmy źle, lepiej skupiać się na rzeczach które nam wyszły, które dały nam wiele uśmiechu . Zawsze człowiek zostaje postawiony przed faktem dokonywania różnych wyborów w życiu: szkoła, praca, mąż czy żona. Po kilku latach każdy sobie zadaje pytania: co by było gdyby? Co by było gdybym wybrał inny kierunek studiów albo nie poszedł spacerować poznając tam swoją drugą połówkę, ponieważ nagle zaczęłaby mnie boleć głowa? Często również żałujemy, że czasy w których było nam tak dobrze minęły, że chcemy wrócić tam. Omija nas wtedy teraźniejszość. Carpe diem, post tempu edax rerum. 

 ☼ z  łac.:
Carpe diem, post tempu edax rerum- Chwytaj dzień, ponieważ później i tak czas pochłonie wszystko. 





































Zapraszam do komentowania i pozdrawiam :)
R

 

czas.. START !


       Myślę, że będzie to dobry początek. Czego ? do końca sama tego nie wiem, Myślę, że to tu będę pisała wszystko co akurat wpadnie do mojej głowy, te wszystkie dziwne myśli, życiowe rozmyślenia, może o rzeczach o których ,,teraz,, się mówi, recenzje filmów i książek, myśli o których nie mogłabym tak o nikomu powiedzieć zaczynając rozmowę: siema, wiesz co, właśnie sobie pomyślałam że..
Już polubiłam tego bloga, już cieszę się na samą myśl o prowadzeniu go, bo za dużo spraw jest na które NIE wyrażam swojej opinii. Ten post nie miał być długi i nie będzie. To tylko mały wstęp do dalszych losów.


ZACZYNAMY (I'm scared...)